sobota, 26 kwietnia 2014

Chapter nine "Pamiętaj, żeby zerwać je ostrożnie"











Załatwiłam  już  większość  spraw,  goście,  miejsce  na cmentarzu,  a także inne ważniejsze sprawy.

Byłam  wykończona,  zarówno  fizycznie  jak  i psychicznie.

Gdy byłam w szpitalu każdy składał mi kondolencje. Ale po co? Żebym czuła się jeszcze gorzej? Żebym poczuła jak bardzo brakuje mi matki? Żebym jeszcze bardziej cierpiała?


 Co z wami ludzie?




Tak właściwie, po co na pogrzebach ludzi składają kondolencje, wyrazu współczucia. W czym to pomoże? Na pewno nie zwróci nam zmarłej osoby. Lecz sprawi, że poczujemy się jeszcze gorzej. 


~~~


Otworzyłam oczy wzdychając cicho. Znowu chora rzeczywistość. Pogrzeb mamy już jutro, coraz bardziej się stresuję. Nie wiem jak zareaguję gdy zakopią trumną, nie wiem czy nie wybuchnę, niczego nie wiem....

Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki gdzie odprawiłam wszelkie poranne czynności po czym ubrałam czarny zestaw.   Zeszłam po schodach do kuchni. Otworzyłam lodówkę jednak wyjęłam z niej tylko mleko. Do miski wsypałam trochę płatków i zalałem je mlekiem. Zasiadłam przy stole i zaczęłam jeść. Wpatrywałam się w niezapełnioną przestrzeń nie mogąc oderwać wzroku od okna. 

Na zewnątrz gromadka dzieci grała w klasy podczas gdy jedno z nich siedziało obok i przyglądało się reszcie. Ta dziewczynka kogoś mi przypominała....


Podparła brodę dłońmi i 
ze znudzeniem przypatrywała
się swojej klasie, która doskonale
bawiła się bez niej, nawet nie
zwracając na nią uwagi.

Smutna podeszła do jednej z 
dziewczynek zrywającej kwiatki.

-Cześć Rosie- powiedziała.

-Cześć Clarie- uśmiechnęła się
szeroko ukazując aparat na zębach.-
Może się do mnie dołączysz? Tyle
kwiatków, nie zdążę ich wszystkich
zebrać.- westchnęła sięgając po kolejny.

-A mogę?- spytała z nadzieją.

-Pewnie, tylko pamiętaj, żeby rwać je
ostrożnie.- ostrzegła ją grążąc palcem.

-Dobrze.

Uklękła i urwała jedną ze stokrotek. 
Zbierała po kolei każdy kwiatek aż
utworzyła z nich bukiecik. Podbiegła
do przyjaciółki, o ile mogła ją tak
nazwać. 

-Popatrz- pomachała jej bukiecikiem 
przed oczami.

-Ale ładny- pisnęła podnosząc się z trawy,
a zza pleców wyciągając pęk kwiatów-
A jak ci się podoba mój?

-Prześliczny- zachichotała dziewczynka.



Włożyłam naczynie do zmywarki nie odrywając wzroku z okna. Nie zwlekając dłużej założyłam buty i wyszłam z domu kierując się sąsiadów.

-Witaj Clarie- usłyszałam jak zawsze radosny głos pani Harrison.

-Dzień dobry- powiedziałam lekko się uśmiechając.

-Tak mi przykro- kobieta mocno chwyciła mnie za ramiona przyciskając do swojego ciała.- Mary była dobrą kobietą, na pewno jest jej teraz lepiej.- kołysała nami, aby w jakiś sposób mnie uspokoić.

-Wiem to, ale proszę nie rozmawiajmy o niej- westchnęłam przymykając powieki.

-No dobrze- wyswobodziłam się z jej objęć- Może wejdziesz? 

-Ja właściwie do Muriel.

-Chodź- objęła mnie ramieniem i wspólnie poszłyśmy do ogródka.

Dziewczynka wciąż siedziała sama wpatrując się w gromadkę dzieci. Podeszłam więc do niej i usiadłam obok. 

-Jak ci mija dzień?- spytałam patrząc na brunetkę.

-Siedzę tu sama, a oni nie chcą się ze mną bawić- spuściła głowę zakrywając twarz brązowymi lokami.

-Patrz, tam stoi dziewczynka, może z nią porozmawiasz?- zaproponowałam.

-A pójdziesz ze mną?

-Jasne.- dziewczynka uśmiechnęła się szeroko i chwytając mnie za dłoń zaprowadziła do jej koleżanki.





........................................................
Heej kochani! Wracam po krótkiej/długiej przerwie. Ten rozdział jest trochę nudny, ale to tylko przedsmak przed kolejnym rozdziałem. Cóż, nie sądziłam, że aż tyle osób chciało kontynuacji bloga, jednak poprawiliście dzięki temu moje samopoczucie. Mam mnóstwo pomysłów. Jak zauważyliście zmieniłam szablon, tak jak i bohaterkę opowiadania, może to dzięki niej postanowiłam wrócić? Tego nie jestem w stanie określić. Macie słodką Miley

Zachęcam do komentowania, pozdrawiam kochani! :)

4 komentarze:

  1. kochammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm dalej :::::::::::::::

    OdpowiedzUsuń
  2. dalej ::::::::)))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny ten rozdział...wiesz w sumie każdy jest super. No się ciesze że znowu jesteś i chce tu nowy rozdział z takim BUM! kocham cię :* dzięki że wróciłaś jak dla mnie po dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuggiej przerwie. xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne <3 czekałam na ten zajebisty rozdział. !
    ~D.

    OdpowiedzUsuń

Dla ciebie to chwila, a dla mnie podziękowanie za dobrze wykonaną pracę ♥